ATP 250 w Brukseli: Musetti na czele stawki, Fonseca powraca, a Francuzi czają się w ukryciu

Dawny turniej w Antwerpii przenosi się do stolicy Belgii z obiecującą listą startową. Musetti, Auger-Aliassime, Fonseca… i francuski kontyngent gotowy uderzyć mocno, by zaznaczyć koniec sezonu.
Gdy w Masters 1000 w Szanghaju szykuje się finał pomiędzy kuzynami Valentinem Vacherotem a Arthurem Rinderknechem, tenis powraca do Europy na ostatnią prostą sezonu.
Na początek tej halowej trasy zaplanowano trzy turnieje ATP 250, w tym turniej w Brukseli. Rozgrywany wcześniej w Antwerpii, turniej w tym roku przeniósł się do stolicy Belgii.
Rozstawionym z numerem pierwszym jest Lorenzo Musetti, 9. tenisista świata. Ma wolny los i w drugiej rundzie zmierzy się z kwalifikantem lub swoim rodakiem Matteo Arnaldim. Wciąż mając nadzieję na awans do ATP Finals, Félix Auger-Aliassime rozpocznie od pojedynku z Federicem Ciną lub Damirem Dzumhurem.
Obrońca tytułu, 37-letni Roberto Bautista-Agut, w pierwszym meczu zmierzy się z Sebastianem Baezem.
Wśród Francuzów, Giovanni Mpetshi Perricard jest rozstawiony z numerem piątym i zagra swój pierwszy mecz przeciwko Emilowi Ruusuvuoriemu. Benjamin Bonzi zmierzy się z Reillym Opelką kilka dni po ich pojedynku w Szanghaju, a Quentin Halys stanie naprzeciw kwalifikantowi.
Wreszcie, Joao Fonseca, nieobecny w tourze od US Open (Laver Cup to exhibition), zadebiutuje przeciwko Boticowi van de Zandschulpowi. Brazylijska nadzieja postanowiła zrezygnować z udziału w Masters 1000 w Szanghaju, aby jak najlepiej przygotować się do tej halowej końcówki sezonu.