Żegnając się z French Open, Thiem podziękował fanom: "Dziękuję za wszystkie wspomnienia, które pozostaną na całe życie".
Dominic Thiem pożegnał się z French Open. Pokonany 6-2, 7-5 przez Otta Virtanena, Austriak, dwukrotny finalista Porte d'Auteuil, już nigdy nie postawi stopy na paryskim korcie.
Po jego porażce odbyła się ceremonia ku jego czci. Przemawiając do licznie zgromadzonego tłumu, "Domi" po raz ostatni podziękował swoim fanom: "Dziękuję za dzisiaj, a także za dwa dni temu. Gra w kwalifikacjach na tak pełnym stadionie jak Suzanne Lenglen, z którym mam tak wiele miłych wspomnień, była wspaniałym pożegnaniem z French Open.
Dziękuję wszystkim, którzy przyszli mnie zobaczyć i tak bardzo mnie wspierali.
Naprawdę mam specjalną więź, specjalną relację z tym turniejem. Miałem tak wiele dobrych wyników, wspomnień i doświadczeń na tych kortach. Cieszę się wszystkimi latami spędzonymi tutaj. Miałem tu swoje najlepsze wyniki w Wielkim Szlemie. Cieszę się każdym rokiem. Bardzo dziękuję za wszystkie wspomnienia, które pozostaną na całe życie".