Woodbridge chwali Bencic: „Jedna z najlepszych tenisistek, które nigdy nie wygrały turnieju wielkoszlemowego”
Belinda Bencic dokonała spektakularnego powrotu na korty. Po urodzeniu córki Szwajcarka bardzo szybko pokazała doskonały poziom i obecnie zajmuje 11. miejsce w rankingu. W 2025 roku wygrała turnieje WTA 500 w Abu Zabi i Tokio, grając również w półfinałach Wimbledonu oraz ćwierćfinałach Indian Wells.
Szybki powrót na czołowe pozycje dla zawodniczki, która zdobyła złoty medal olimpijski w grze pojedynczej i osiągnęła 4. miejsce na świecie. Bencic, 28-letnia, ubiegająca się o tytuł powrotu roku w cyklu WTA, ma nadzieję kontynuować tę samą dynamikę w 2026 roku.
Były wielki gracz deblowy, Todd Woodbridge, jest pełen podziwu dla występów rodaczki z Flawil. Uważa, że należy do najlepszych tenisistek, które nigdy nie zdołały zdobyć tytułu wielkoszlemowego.
„Bencic po prostu chciała wrócić i odnaleźć drogę do sukcesu”
„Zgadzam się, że powinna wygrać tytuł powrotu roku. Vondrousova nie jest daleko, ale kiedy patrzę na drogę obu zawodniczek w ostatnich latach…
Vondrousova była oczywiście przez jakiś czas kontuzjowana, ale widziałem, jak przez chwilę traciła zainteresowanie tym sportem. Nie była w stanie utrzymać tego samego poziomu intensywności. Po wygraniu Wimbledonu stało się to dla niej trudniejsze.
Jeśli chodzi o Belindę (Bencic), po ciąży po prostu chciała wrócić i odnaleźć drogę do sukcesu. To wydaje się naturalne. Jej historia mnie porusza, mam nadzieję, że uda jej się zdobyć Majora. Jest bez wątpienia jedną z najlepszych tenisistek, które nigdy nie wygrały turnieju wielkoszlemowego” – zapewniał Woodbridge w ostatnich godzinach dla The Tennis Podcast.
A jeśli tenis straci swoją duszę? Przypadek zrobotyzowanego sędziowania między tradycją a odczłowieczoną nowoczesnością
Opracowania - Arabia Saudyjska, kontuzje, wojna i biznes: fascynujące kulisy tenisa ujawnione przez TennisTemple
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy