„Wiem, że ten pierwszy tytuł nadejdzie pewnego dnia” – podkreśla Davidovich Fokina, pokonany w trzech finałach w 2025 roku

Alejandro Davidovich Fokina rozgrywa wysokiej jakości sezon 2025. Solidny Hiszpan dołączył do czołowej dwudziestki rankingu w ostatnich tygodniach i na początku sierpnia osiągnął najlepszą pozycję w karierze (18. miejsce).
Jednak 26-letniemu zawodnikowi wciąż brakuje tytułu w głównym cyklu rozgrywek. Od początku kariery przegrał cztery finały (Monte Carlo 2022, Delray Beach 2025, Acapulco 2025, Waszyngton 2025), nigdy nie zdobywając trofeum.
Ale Davidovich Fokina pozostaje optymistą i zdaje sobie sprawę, że jest na dobrej drodze, zwłaszcza że od początku roku rozegrał już trzy finały. Wie, że jeśli będzie dalej pracował, nagroda nie będzie daleko.
„Wiem, że robię wszystko dobrze. Wiem, że ten pierwszy tytuł nadejdzie pewnego dnia i myślę, że ludzie też się tego spodziewają. Może nie w tym roku, ale na pewno nadejdzie.
Miałem już okazje, których nie potrafiłem wykorzystać. To tenis. Wiem, że w dalszej części kariery będę miał inne szanse, a dzięki trzem finałom, które rozegrałem w tym roku, wciąż się uczę.
Jeśli weźmiemy pod uwagę finał w Delray Beach (przeciwko Kecmanoviciowi), prowadziłem 5-2 40-15 w trzecim secie. Od tamtej chwili nie mogłem już grać swojego tenisa, byłem zbyt zdenerwowany.
Po moich porażkach otrzymałem wiadomości od Arthura (Filsa), którego uważam za mojego najlepszego przyjaciela w tourze. Jiri (Lehecka) i Flavio (Cobolli) również mnie pocieszali.
Teraz wiem, jak podnieść się po trudnych porażkach.
W tenisie wygrywasz i przegrywasz co tydzień, trzeba się nauczyć z tym żyć. Jeśli masz dobre otoczenie, twoja drużyna rozumie cały ten proces.
Wie też, że w następnym tygodniu będziesz miał kolejne możliwości. Najważniejsze jest, aby uczyć się na błędach i zrobić wszystko, aby je naprawić” – zapewniał Davidovich Fokina w rozmowie z mediami Clay.