Vacherot po historycznym zwycięstwie w Monte-Carlo: „Coś w mojej głowie mówiło mi, że to będzie mój dzień”

Pokonując Struffa (6-2, 6-2), Valentin Vacherot odniósł swoje pierwsze zwycięstwo ATP w wieku 26 lat. Zaproszony przez organizatorów, 259. tenisista na świecie został pierwszym Monakijczykiem, który wygrał tutaj od 2009 roku. Dołączył tym samym do Jean-René Lisnarda (2006, 2009) i Benjamina Ballereta (2006).
„Przed meczem zawsze trudno jest czegoś się spodziewać. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Ale czułem się świetnie. Grałem dobrze, zwłaszcza w ostatnich tygodniach.
Było więc coś w mojej głowie, co mówiło mi, że to będzie mój dzień. Oczywiście, nie mogłem liczyć na wygraną w 58 minut z takim zawodnikiem jak on.”
„Było wiele emocji. Może najbardziej wzruszający był moment, gdy wszedłem na stadion. Nie wiedziałem, że będzie tyle ludzi. Jest niedziela, pierwszy dzień, więc nigdy nie myślałem, że będzie tyle osób, które przyjdą, tym bardziej na mój mecz.
Oczywiście, nie zawsze będę wygrywał z takim wynikiem z najlepszymi zawodnikami, ale dziś wszystko szło dobrze. Na koniec chciałem zostać z publicznością na korcie przez całą godzinę.”
Vacherot zmierzy się ze zwycięzcą meczu między Dimitrowem a Jarrym.