„Urodziłam się w Kanadzie, więc wygrana tutaj znaczy dla mnie bardzo wiele” – emocje Raducanu po zwycięstwie w Montrealu

Po zwycięstwie nad Ruse w pierwszej rundzie (6-2, 6-4), Raducanu kontynuowała dobrą passę, pokonując Stearns tym samym wynikiem. Półfinalistka w Waszyngtonie, 22-letnia tenisistka, prezentuje świetną formę na początku amerykańskiej części sezonu. Zapytana na korcie po swoim sukcesie, podziękowała licznie zgromadzonym kibicom, wspominając również znaczenie tego turnieju dla niej:
„Chcę wam po prostu podziękować! Widziałam brytyjską flagę, która dodawała mi sił w kluczowych momentach, więc naprawdę dziękuję. Urodziłam się w Kanadzie, więc wygrana tutaj znaczy dla mnie tak wiele. Jestem bardzo szczęśliwa, że awansowałam do kolejnej rundy.”
Odnośnie swojej gry, Raducanu bardziej szczegółowo opowiedziała o pojedynku z Amerykanką.
„Graliśmy ze sobą dwa razy w przeszłości i zawsze były to bardzo długie mecze. Jestem naprawdę zadowolona z tego, jak poradziłam sobie w tym spotkaniu. Trochę straciłam koncentrację w pewnych momentach drugiego seta, a ona to wykorzystała. Ale jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się wygrać z tak utytułowaną rywalką, a także że mogę pozostać w Montrealu na dłużej.”
Awansowała do trzeciej rundy, gdzie zmierzy się z finalistką Wimbledonu, Anisimovą.