Tsitsipas: "Mam jedną mantrę, wspinać się na każdą górę, która pojawi się na mojej drodze!".
Stefanos Tsitsipas pokonał Facundo Diaza Acostę w ćwierćfinale turnieju w Barcelonie. Wygrywając w ciągu 2 i pół godziny w 3 setach (4-6, 6-3, 7-6), Grek uratował 2 punkty meczowe. Jak zawsze filozoficzny, po meczu złożył hołd swojemu przeciwnikowi.
Stefanos Tsitsipas: "Nie myślałem o przegranej. Byłem tego bliski w niektórych momentach meczu. To jest jak góra. I przypomniałem sobie, że mam mantrę: kiedy mam do czynienia z górą, muszę się na nią wspiąć. To było trudne. Musiałem po prostu iść dalej.
Grał niesamowicie dobrze. Dał z siebie wszystko na korcie. Jest bardzo dobrym graczem na kortach ziemnych i nie bez powodu znalazł się w ćwierćfinale. Dzisiaj pokazał, że jest w stanie grać na imponującym poziomie.
Ta seria zwycięstw (8 z rzędu) i fakt, że miałem już do czynienia z tego typu sytuacjami, na pewno mi pomogły. Udało mi się znaleźć kilka rozwiązań. Byłem trochę spięty przy moim serwisie. To było naprawdę psychiczne i teraz czuję się lepiej.