Tomic: „Kiedy byłem w elicie, to było najsilniejsze Top 10 lub 15 w historii”

Media Punto de Break przeprowadziły wywiad z Bernardem Tomicem podczas jego udziału w Challengerze Kigali 2.
Australijczyk mógł podsumować swoją karierę, on, który pragnie wziąć udział w kwalifikacjach do Wielkich Szlemów w tym roku.
„Obecnie lubię żyć chwilą, lubię grać w tenisa.
Jasne jest, że gdy osiągnąłem top 15, byłem na najlepszym poziomie, ale teraz wszystko jest trochę bardziej skomplikowane, ponieważ wszyscy zawodnicy są bardzo dobrzy.
Każdy w top 500 lub top 600 ma możliwość być w top 100. Poziom jest bardzo wysoki. Jest niewielka szansa na dobrą grę i powrót do top 100.
Spróbuję, zobaczę, jak to się potoczy w ciągu dwóch najbliższych lat, a potem zobaczymy.
Kiedy byłem w elicie, Top 10 i Top 20 były najsilniejsze: byli tam Federer, Rafa, Novak, Murray. Były też nazwiska jak Berdych czy del Potro.
To było najsilniejsze Top 10 lub Top 15 w historii, to było szaleństwo. Nikt nie mógł grać w ćwierćfinałach ani półfinałach Wielkiego Szlema.
Jeśli jakiś inny zawodnik zdołał dotrzeć do półfinałów, myśleliśmy „Wow, kto to jest?”. Te cztery, pięć nazwisk zawsze się pojawiało.
Wiele się zmieniło, ale dziesięć lat temu, zawodnicy z top 600 lub top 700 nie pokonywali zawodników z top 100.
Teraz, co tydzień widzimy graczy z elity przegrywających w Challengerze z zawodnikami z top 600 lub top 700.
Wszyscy są wspaniali. Pokolenia się zmieniają, wszyscy się poprawiają. Głębokość jest ogromna, macie wielu bardzo dobrych zawodników w top 300 lub top 400.”