To nasz miesiąc miodowy tutaj w Szanghaju": Auger-Aliassime między miłością a ambicją na koniec sezonu

Między humorem a trzeźwą oceną sytuacji, Auger-Aliassime opowiada o swoim miesiącu miodowym w Szanghaju, zanim zdradził swój plan na zakończenie roku z przytupem i zdobycie miejsca wśród elity męskiego tenisa.
Świeżo po ślubie, Félix Auger-Aliassime wraca do rywalizacji w sobotę w Szanghaju. Zagra przeciwko Alejandro Tabilo swój pierwszy mecz od przegranego półfinału na US Open z Jannikiem Sinnerem.
Dla serwisu ATP, Kanadyjczyk został najpierw zapytany o miesiąc miodowy, który para obecnie spędza w Chinach, jak to z humorem wyjaśnił:
"Miesiąc miodowy? To nasz miesiąc miodowy tutaj w Szanghaju. Jesteśmy tu razem i może będzie prawdziwy miesiąc miodowy przed końcem roku. Ale na razie oczywiście muszę wrócić do turniejów, wziąć się z powrotem do pracy... Mimo to i tak dobrze spędzamy razem czas."
Zajmujący 10. miejsce w Race, mówił też o swoim celu na koniec sezonu, czyli kwalifikacji do ATP Finals:
"Jestem bardzo zmotywowany (by się zakwalifikować). Zacząłem rok dobrze, potem były kilka trudnych miesięcy, ale miałem fantastyczne lato w Stanach Zjednoczonych. Zawsze są wzloty i upadki, ale jak dotąd to pozytywny rok.
Jeśli uda mi się zrobić ten ostatni wysiłek, by zapewnić sobie miejsce w Turynie, byłoby wspaniale. Ale jeszcze tam nie jestem, więc będę musiał wyeliminować kilku zawodników. Naprawdę muszę grać w bardzo dobry tenis i wygrywać wiele meczów.