"To był naprawdę bardzo trudny mecz" – przyznała Paolini po zwycięstwie z Yuan Yue w Wuhan

W swoim pierwszym występie na turnieju WTA 1000 w Wuhan, Jasmine Paolini musiała się napracować, aby odwrócić losy spotkania z Yuan Yue.
Jasmine Paolini przeszła prawdziwe męczarnie podczas swojego debiutu w WTA 1000 w Wuhan. Włoszka, ósma rakieta świata, będąc o dwa gemy od porażki, ostatecznie znalazła sposób na pokonanie Yuan Yue (3-6, 6-4, 6-3 w 2 godziny i 10 minut), zawodniczki, która już wcześniej w tym roku odebrała jej seta w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa.
To zwycięstwo pozwoliło jej zachować nieskazitelny bilans przeciwko Chince – cztery wygrane mecze na głównym tourze. Jednak dwukrotna finalistka wielkoszlemowego turnieju zdaje sobie sprawę, że ten pojedynek nie był dla niej przyjemnością i wymagał cierpliwości.
"To był naprawdę bardzo trudny mecz. Przez półtora seta Yuan Yue grała znakomicie, robiąc zwycięskie uderzenia z każdego miejsca na korcie. Z mojej strony ważne było, żebym dziś podniosła poziom gry.
Myślę, że przełamanie przy stanie 4-4 w drugim secie było kluczowe. Od tego momentu naprawdę weszłam w mecz. Udało mi się dodać więcej intensywności do mojej gry. Jestem zadowolona.
Przełamanie w drugiej partii nieco zmieniło oblicze spotkania. Czułam się na korcie znacznie lepiej i cieszę się, że udało mi się odwrócić bieg meczu na moją korzyść" – zapewniła Paolini, która w 1/8 finału zmierzy się z Clarą Tauson, relacjonuje Super Tennis.