„Szczerze mówiąc, pierwsze trzy sety nie były zbyt dobre” – Fritz komentuje swoją porażkę w ćwierćfinale US Open

Taylor Fritz nie zagra w drugim z rzędu finale US Open. Pomimo dobrego początku turnieju, Amerykanin uległ Novakowi Djokoviciowi po raz 11. w 11. bezpośrednich spotkaniach, na etapie ćwierćfinału (6-3, 7-6, 3-6, 6-4).
Na konferencji prasowej czwarty tenisista świata odniósł się do swojej dzisiejszej gry przeciwko serbskiej legendzie. 27-letni Fritz wyraził żal z powodu braku skuteczności w wykorzystywaniu piłek breakowych (2/13 w całym meczu).
„Miałem znacznie więcej okazji, niż pokazują statystyki dotyczące piłek breakowych, ponieważ prowadziłem 0-30, 15-30, 30-30 w wielu gemach. Po prostu nie grałem dobrze w tych kluczowych momentach.
Jeśli chodzi o same piłki breakowe, powiedziałbym, że na pierwszych 10 bardzo dobrze je obronił, a na prawdopodobnie 5 lub 6 z nich nie mogłem nic zrobić.
Na pozostałych może po prostu źle zagrałem, będąc zbyt ostrożnym. Podejmowałem złe decyzje, nie grałem tak, jak chciałem. W takich sytuacjach, pod presją, trudno jest zrozumieć, co naprawdę chcę zrobić.
Od trzeciego seta serwowałem znacznie lepiej, ale nie sądzę, żebym był mocniejszy z głębi kortu niż na początku meczu. Szczerze mówiąc, pierwsze trzy sety nie były zbyt dobre. Czwarty był prawdopodobnie moim najlepszym w tym meczu.
Ale Novak (Djokovic) również grał znacznie lepiej w czwartym secie. Prawdziwa różnica między trzecim setem a dwoma pierwszymi polegała na tym, że dobrze serwowałem i wykorzystałem piłkę breakową.
Zazwyczaj jedno przełamanie i utrzymanie swojego serwisu wystarcza mi, aby wygrać set. Ale w dwóch pierwszych setach tak się nie stało” – wyjaśnił Fritz mediom US Open.