Swiatek otwarcie się wypowiada: „Kiedy nie okazuję emocji, nazywają mnie robotem, a kiedy jestem bardziej ekspresyjna, określają mnie jako histeryczkę lub niedojrzałą”
Odpadając w półfinale Indian Wells, Iga Swiatek wciąż nie zdobyła żadnego tytułu w tym sezonie.
Podczas przegranego półfinału z Andreevą, w geście irytacji omal nie trafiła w jednego z zbieraczy piłek. Wróciła do tego momentu na swoim koncie na Instagramie:
„To prawda, wyraziłam frustrację w sposób, z którego nie jestem dumna. Nigdy nie miałam zamiaru uderzyć piłki w kierunku zbieracza, chciałam tylko odbić ją od ziemi.
Natychmiast przeprosiłam zbieracza, wymieniliśmy skinienie głową. Widziałam wielu graczy odbijających piłkę w geście frustracji i nie spodziewałam się aż takiej krytyki.
Zazwyczaj potrafię kontrolować swoje impulsy, ale mogę powiedzieć, pół żartem, że brakuje mi doświadczenia w tego rodzaju gestach.”
Światowa numer dwa odpowiedziała również na krytykę dotyczącą jej zachowania na korcie: „Kiedy jestem skupiona i nie okazuję żadnych emocji na korcie, nazywają mnie robotem, moje zachowanie określane jest jako nieludzkie.
Teraz, kiedy jestem bardziej ekspresyjna, okazuję uczucia, nazywają mnie histeryczką lub niedojrzałą.
To nie jest zdrowe, bo pół roku temu czułam, że moja kariera wisi na włosku, spędziłam trzy tygodnie płacząc każdego dnia i nie chciałam wchodzić na kort.
Czy podzielenie się tym coś zmieni? Prawdopodobnie nie, bo wyraźnie widzę, jak bardzo lubimy oceniać, tworzyć teorie i narzucać innym swoje opinie.”
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne
A jeśli tenis straci swoją duszę? Przypadek zrobotyzowanego sędziowania między tradycją a odczłowieczoną nowoczesnością
Opracowania - Arabia Saudyjska, kontuzje, wojna i biznes: fascynujące kulisy tenisa ujawnione przez TennisTemple