Sabalenka: "Spodziewałem się, że Iga zdobędzie złoty medal".
Aryna Sabalenka powoli wraca do gry.
Po nieobecności na Igrzyskach Olimpijskich, Białorusinka powróciła do rywalizacji w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu. Półfinalistka w Stanach Zjednoczonych nie odkryła jeszcze na nowo swojej najlepszej formy, ale powoli wraca do formy.
Pytana na konferencji prasowej Sabalenka mówiła o wynikach Igrzysk Olimpijskich, a w szczególności o porażce z Igą Świątek w półfinale. Bardzo szczerze przyznała, że była szczególnie zaskoczona: "Naprawdę wstyd mi to powiedzieć, ale tak naprawdę nie śledziłam Igrzysk Olimpijskich. Sprawdziłam tylko wyniki na koniec dnia i obejrzałam trochę każdej dyscypliny, ale nie do końca.
Powiedziałbym, że nie jestem jeszcze w swojej najlepszej fazie. Wracam po kontuzji i staram się skoncentrować na sobie.
Nie chcę mówić nic złego o zawodniczkach, ale szczerze mówiąc, spodziewałam się, że Iga zdobędzie złoty medal. To jest Paryż, to jest jej dom. Tego się spodziewałam".
Igrzyska Olimpijskie
Waszyngton
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem