Sabalenka: "Prawdopodobnie czuję się lepiej na kortach ziemnych niż na twardych".
Aryna Sabalenka wróciła do gry.
Kontuzjowana i wykluczona z rywalizacji na Wimbledonie, a następnie nieobecna na Igrzyskach Olimpijskich, Białorusinka stopniowo stara się na nowo odkryć swój najlepszy tenis. Półfinalistka turnieju w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu ma nadzieję, że w Toronto poradzi sobie jeszcze lepiej.
Łatwo pokonana przez Yuan w swoim debiucie (6-2, 6-2), nr 2 na świecie będzie chciała kontynuować dobrą formę przeciwko Boulter w ostatniej 16. rundzie.
Zapytana na konferencji prasowej, Sabalenka opowiedziała o swoich odczuciach na korcie twardym.
Ku zaskoczeniu wszystkich wyjaśniła, że jej ulubioną nawierzchnią jest clay: "Uwielbiam grać na clayu. Nie wiem, dlaczego ludzie uważają, że nie jest to moja najlepsza nawierzchnia.
Prawdopodobnie czuję się na niej lepiej niż na twardej. Ale tak, jeśli chodzi o wyniki, jestem lepsza na korcie twardym.
Glina to inny rodzaj tenisa. Rajdy są dłuższe, trzeba budować punkt.
Fizycznie, po grze na korcie ziemnym, jesteś prawdopodobnie lepszy, ponieważ po tak długich rajdach czujesz się znacznie lepiej.
Myślę, że to jest to, co wynoszę z tego, że moje umiejętności fizyczne są prawdopodobnie lepsze".