Panatta: „Zwycięstwo Sinnera w Rijadzie nic nie jest warte”

Jannik Sinner ponownie zabłysnął, zdobywając Six Kings Slam po raz drugi z rzędu, pokonując Carlosa Alcaraza (6-2, 6-4).
Na antenie włoskiego programu La Domenica Sportiva, Adriano Panatta, legendarna postać tenisa zza Alp, wyraził swoje odczucia dotyczące wyniku swojego rodaka:
„Nie chcę być malkontentem, ale te osiągnięcia mają ograniczoną wartość, zarówno pod względem technicznym, jak i emocjonalnym. Sam brałem udział w takich pokazowych meczach, gdy grałem, a to było w innym stuleciu, więc wiem, jak mało są warte.”
Niemniej jednak przyznaje, że Sinner wyraźnie się poprawił, zwłaszcza w serwisie, podkreślając „bardzo solidny mecz”, „znacznie lepszy niż ten Alcaraza”:
„W starciu z nim to wygląda jak gra w ping-ponga, to przerażające, gdy gra w ten sposób. Chcę zobaczyć ten pojedynek z Alcarazem w Paryżu, a zwłaszcza w finałach ATP: to będą prawdziwe mecze.”