« Od pięciu lat przechodziłem przez wiele stanów », Moutet cieszy się z awansu do finału turnieju w Majorki

Corentin Moutet awansował do finału turnieju ATP 250 w Majorki po pokonaniu Alexa Michelsena.
W wieku 26 lat spróbuje zdobyć swój pierwszy tytuł w karierze na głównym tourze po pierwszej porażce pięć lat temu w Doha. Czując się komfortowo na hiszpańskiej trawie w tym tygodniu, Moutet podzielił się swoimi odczuciami w rozmowie przekazanej przez „L’Équipe”:
„Najważniejsze było, aby skupić się na sobie i pozostać w swojej strefie. To świetny zawodnik, bardzo agresywny. Musiałem grać długo, żeby nie podchodził do siatki i żebym nie znalazł się w defensywie. Miałem trochę problemów z passingami, ale jestem zadowolony. Trzeba było próbować utrzymać kontrolę w wymianie, podawać dużo pierwszych piłek.
Podnoszę swój poziom każdego dnia i czuję się dobrze fizycznie. Trzeba starać się uczcić całą pracę, którą wykonujemy w zespole, aby zdobyć ten pierwszy tytuł. Dotarcie do finału było celem. Od pięciu lat przechodziłem przez wiele stanów. Po Covid-ie mocno walczyłem z kontuzjami. To było frustrujące. Ale mój zespół i bliscy zawsze we mnie wierzyli.
Pamiętam mecz z Griekspoorem (z którym zagra w finale), kiedy byłem chory i mimo to wyszedłem na kort. Zniszczył mnie. Mam nadzieję, że jutro w finale będzie inaczej.”