„Nigdy bym nie pomyślał, że tak szybko po odejściu Wielkiej Trójki znów zobaczę tak wysoki poziom gry” – mówi Santoro po finale Roland-Garros

Konsultant dla Amazon Prime, były 17. tenisista świata Fabrice Santoro, powrócił do emocjonujących dwóch tygodni, które przeżyli fani tenisa – najpierw hołd dla Nadala, a potem ta legendarna finałowa walka między Alcarazem a Sinnerem, najdłuższa w historii turnieju:
„Mimo że Nadal pożegnał się podczas wspaniałej ceremonii pierwszego dnia turnieju, Federer również jest na emeryturze, a Djoković znajduje się w końcowej fazie swojej długiej kariery, tenis wciąż jest w dobrych rękach.
Oczywiście nigdy nie zapomnimy pojedynków Federer-Nadal na Wimbledonie czy starć Djoković-Nadal na Australian Open, ale nigdy nie sądziłem, że tak szybko po ich odejściu znów zobaczę tak wysoki poziom gry, a także nowych mistrzów, którzy zapewniają nam historyczne mecze.
Jesteśmy bez słów. Nie mogę nie cieszyć się z Alcaraza, ale smutek, który czuję dla Sinnera, jest ogromny, ponieważ przegrana po takiej sytuacji jest niezwykle bolesna.”
Po prowadzeniu 2:0 w setach, a następnie mając trzy piłki meczowe w czwartym secie, Włoch poddał się po 5 godzinach i 29 minutach gry, ponosząc swoją pierwszą porażkę w turnieju wielkoszlemowym i piątą z rzędu z Hiszpanem.