Monfils wyrównuje liczbę zwycięstw dla francuskiego tenisisty w erze Open na Roland-Garros

We wtorkowy wieczór Gaël Monfils zapewnił widzom na kortach Philippe-Chatrier kolejny niezapomniany mecz w sesji wieczornej. Przegrywając dwa sety z Boliwijczykiem Hugo Dellienem, Francuz, który już w pierwszym gemie meczu doznał kontuzji po zderzeniu z panelem reklamowym, potrzebował czasu, by dojść do siebie, ale ostatecznie odnalazł swoje granie i wygrał (4-6, 3-6, 6-1, 7-6, 6-1 w 3 godziny i 35 minut).
Autor 58 zwycięskich uderzeń, Monfils zaprezentował kilka pięknych akcji, podsycany atmosferą na centralnym korcie Roland-Garros. Ten scenariusz przypomina ten sprzed dwóch lat, kiedy to 38-letni tenisista, wciągnięty w ciężką walkę przez Sebastiána Báeza, dokonał imponującego powrotu w piątym secie, by ostatecznie zwyciężyć.
Przyzwyczajony do takich emocjonujących sytuacji, "La Monf" odniósł swoje 40. zwycięstwo w paryskim Wielkim Szlemie, wyrównując rekord w tej kategorii wśród francuskich tenisistów w erze Open.
Jak podkreśla konto X (dawniej Twitter) Jeu, Set et Maths, Monfils wyrównał tym samym osiągnięcie Yannicka Noaha, zwycięzcy Roland-Garros w 1983 roku, i stał się współliderem tego rankingu.
Obaj wyprzedzają Richarda Gasqueta (31 zwycięstw, który w swoim ostatnim Roland-Garros wygrał swój pierwszy mecz przeciwko Terence'owi Atmane), Jo-Wilfrieda Tsongę (28), Henriego Leconte'a (27), François Jauffreta (27) oraz Gillesa Simona (23).