Kartal dziękuje Andreeviej po zwycięstwie nad Rosjanką: „Zmusiła mnie do zagrania mojego najlepszego tenisa”

Brytyjka Sonay Kartal dokonała wyczynu, docierając po raz pierwszy w karierze do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 po zwycięstwie nad Mirrą Andreevą, piątą rakietą rankingu WTA.
Baśniowa passa Kartal trwa w Pekinie. Zawodniczka z Wielkiej Brytanii, zajmująca 81. miejsce w rankingu światowym, awansowała w środę po raz pierwszy w karierze do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 po zwycięstwie nad Mirrą Andreevą (7-5, 2-6, 7-5).
Przed piątkowym meczem z Lindą Noskovą o miejsce w półfinale, 23-letnia tenisistka skomentowała swoje prestiżowe zwycięstwo nad Rosjanką, która w chińskiej stolicy była rozstawiona z numerem czwartym.
„Mówiłam, że to nie będzie wcale łatwe, nie bez powodu jest w pierwszej dziesiątce. Zmusiła mnie dziś do zagrania mojego najlepszego tenisa, więc jestem jej wdzięczna, że pozwoliła mi osiągnąć ten poziom.
Jestem bardzo zadowolona z poziomu, który udało mi się utrzymać do samego końca. Moje zachowanie na korcie to jedna z moich największych zalet. Gdybyście obserwowali mnie z przeciwnej strony kortu, nie wiedzielibyście, czy wygrywam, czy przegrywam.
Starałam się odciąć od drugiego seta. Grała bardzo dobrze w drugiej partii, ja po prostu starałam się wrócić do wyniku w trzecim secie i utrzymywać presję na tablicy wyników tak bardzo, jak to możliwe” – zapewniła Kartal w ostatnich godzinach w rozmowie z serwisem Tennis Up To Date.