Griekspoor po pokonaniu Gasqueta: "Jeśli uda mi się osiągnąć coś z tego, co Richard osiągnął w swojej karierze, od razu się zapiszę".

Tallon Griekspoor miał w czwartkowy wieczór nie lada zadanie. W pojedynku z Richardem Gasquetem Holender wygrał w trzech setach (6-3, 3-6, 7-5).
Po meczu 46. zawodnik na świecie wyraził podziw dla kariery swojego dzisiejszego przeciwnika, który wiosną przyszłego roku przejdzie na emeryturę po Roland Garros i który w związku z tym po raz ostatni wystąpił w Open Occitanie w wieku 38 lat.
"Szczerze mówiąc, nie wiem jak udało mi się wygrać ten mecz. Myślę, że pod koniec miałem trochę szczęścia.
Miałem sporo drugich podań, ale cieszę się, że udało mi się wygrać i że będę miał okazję wrócić na kort jutro (w piątek).
Chciałbym również pogratulować Richardowi, zasługuje na wszystkie brawa na świecie. Miał niesamowitą karierę, dokonał wielu rzeczy.
Jeśli uda mi się osiągnąć coś z tego, co Richard osiągnął w swojej karierze, od razu się zapiszę" - powiedział na korcie po meczu.