Gauff żartuje: "Więc udało mi się osiągnąć moje dwa cele".
Coco Gauff miała wyjątkowe Igrzyska Olimpijskie.
Jako chorągiewka narodu amerykańskiego wykazała się zaskakującą gorączkowością, całkowicie tracąc opanowanie podczas incydentu sędziowskiego, a następnie przegrywając z Vekic w ostatniej szesnastce (7-6, 6-2).
Choć wydarzenia te mocno ją dotknęły, wydaje się, że Amerykanka już zmieniła stronę i chce skoncentrować się na kolejnym etapie, w szczególności na nadchodzącym US Open.
Jako obrończyni tytułu wie, że jej fani oczekują od niej podwójnego sukcesu.
Na marginesie swojego debiutu w turnieju w Toronto, Gauf została zapytana o swoje olimpijskie doświadczenia.
Uśmiechnięta, wolała być pozytywna: "Mogłabym tu siedzieć godzinami i opowiadać o wszystkich fajnych ludziach, których poznałam na igrzyskach.
W końcu zrobiłam sobie zdjęcie z Rafą Nadalem. Nie opublikowałam tego zdjęcia, ale chyba powinnam... W końcu zrobiłam sobie też zdjęcie z Andym Murrayem, o co zawsze chciałam go zapytać.
Udało mi się więc osiągnąć moje dwa cele, zrobić sobie zdjęcie z oboma.
Jak na ironię, są tenisistami, więc mogłam zrobić sobie z nimi zdjęcie w każdym turnieju, ale nie wiem, po prostu czułam, że nie jestem wystarczająco pewna siebie.
Ale na Igrzyskach Olimpijskich inni sportowcy o to prosili, więc nie czułem się nietypowo, podczas gdy tutaj prawdopodobnie nie proszą o to tak często w tych turniejach tenisowych".