Gauff o trzech tygodniach w Madrycie i Rzymie: „Jestem zmotywowana, bo nie chcę siedzieć bezczynnie”
Coco Gauff nie zwalnia tempa. Po finale w Madrycie awansowała teraz do ćwierćfinału w Rzymie. Na konferencji prasowej przyznała, że motywuje ją chęć uniknięcia porażki ze względu na długość tych dwóch turniejów Masters 1000.
„W Stanach Zjednoczonych nie lubimy przegrywać, ale przynajmniej mogę wrócić do domu i spędzić tam dodatkowe dni. Tutaj to daje mi większą motywację, żeby odnieść sukces, bo nie chcę siedzieć bezczynnie (przegrywając przedwcześnie).
Ale oczywiście, kiedy kończą się Roland Garros i Wimbledon, myślimy sobie, że przez jakiś czas nie chcemy już wsiadać do samolotu na długie loty.”
Gauff zagra w ćwierćfinale debla we wtorek u boku Alexandry Eali, a w środę zmierzy się z Mirrą Andreevą o miejsce w półfinale Rzymu.
Rzym
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem