Gasquet dominuje Atmane'a i przedłuża przyjemność na Roland-Garros

Richard Gasquet pożegna się ze światem profesjonalnego tenisa podczas tego turnieju Roland-Garros.
Jednak Francuz, mający 38 lat, nie zakończy swojej kariery dzisiaj. Dzięki dzikiej karcie Gasquet zmierzył się w pierwszej rundzie ze swoim rodakiem Terence'em Atmane'em.
Spotkanie zaczęło się idealnie dla starszego z obu zawodników, dzięki wygraniu pierwszego seta 6-2 w pół godziny gry. Następnie rywalizacja stała się bardziej zrównoważona i Atmane, również zaproszony przez organizatorów, zdołał przejąć inicjatywę, by zdobyć drugiego seta takim samym wynikiem.
To w połowie trzeciego seta mecz przechylił się na korzyść Gasqueta. Atmane'a dopadły skurcze i logicznie przegrał tę partię, zanim przegrał 6-0 w czwartym secie.
Gasquet wygrał 6-2, 2-6, 6-3, 6-0 w nieco ponad dwie godziny gry. W drugiej rundzie i w meczu, który może być ostatnim w jego pięknej karierze, mógłby zmierzyć się z numerem 1 na świecie Jannikem Sinnerem, który dzisiaj zmierzy się z Arthurem Rinderknechem.