Furlan, trener Paolini: „Nigdy nie widzę Jasmine przytłoczonej oczekiwaniami”

Jasmine Paolini miała wyjątkowy rok 2024 i będzie musiała to potwierdzić w tym roku. 4. na świecie na początku sezonu, Włoszka, laureatka WTA 1000 w Dubaju w zeszłym roku, odpadła w 1/8 finału w tym roku, przeszkadzając jej kontuzja stopy przeciwko Sofii Kenin.
Wynik ten sprawił, że spadła na 6. miejsce w rankingu WTA. Mimo to jej trener, Renzo Furlan, nie martwi się o swoją podopieczną, wręcz przeciwnie.
W wywiadzie dla Super Tennis opowiada o obecnym okresie Paolini, która w 2024 roku dotarła także do swoich dwóch pierwszych finałów w Wielkim Szlemie.
„Nigdy nie widzę Jasmine, by była przytłoczona oczekiwaniami lub przynajmniej zbyt spięta. Oczywiście wie, jakie punkty musi bronić, wie, że to część gry i uwielbia to, co robi.
Oczywiście o tym myśli. Ale zawsze skupia się na tym, co trzeba zrobić. To, co zmniejsza napięcie związane z oczekiwaniami, to praca nad aspektami, które mogą sprawić, że staniesz się lepszą tenisistką.
W Katarze przegrała z Ostapenko, która dotarła do finału, zostawiając zaledwie kilka gemów wszystkim swoim przeciwniczkom.
Podczas Australian Open przegrała z Switoliną, która zagrała niezwykły tenis. Mecze, które Jasmine musiała wygrać, zawsze wygrywała.
Gra dobry tenis, ale trzeba znaleźć ciągłość. To, co jest dobre, kiedy dzieli się tyle lat z zawodnikiem, to fakt, że udaje się rozwinąć doskonałą komunikację.
Ale jednocześnie nie zawsze jest łatwo znaleźć coś nowego, co pozwoli zawodniczce nadal się rozwijać. Aby odnieść sukces, trzeba być bardzo dobrym w zakresie komunikacji,” rozwinął Furlan.