Ferrer po awansie Hiszpanii do półfinału Pucharu Davisa: „Bycie obecnym w fazie finałowej to prezent”
Podobnie jak w poprzedniej rundzie przeciwko Danii, Hiszpania wróciła z daleka, by wywalczyć awans. W Final 8 Pucharu Davisa w Bolonii, La Roja, pozbawiona z powodu kontuzji światowej jedynki Carlosa Alcaraza, znalazła fizyczne i mentalne zasoby, by pokonać Czechy.
Po porażce Pablo Carreño Busty z Jakubem Mensikiem, Jaume Munar pokonał Jiriego Leheckę, zanim para Marcel Granollers/Pedro Martinez nie poradziła sobie z duetem Tomas Machac i Jakub Mensik w decydującym deblu. Kapitan David Ferrer, który poprowadził Hiszpanię do pierwszego półfinału w tych rozgrywkach od czasu ich ostatniego tytułu w 2019 roku, rozkoszuje się chwilą przed sobotnim meczem z Niemcami.
„Byłem zdenerwowany, oczywiście, zwłaszcza gdy spotkanie jest tak wyrównane przeciwko dobrej drużynie jak Czechy. Jestem bardzo dumny z moich zawodników, walczyli i grali bardzo dobrze. Cieszę się dla nich, wciąż marzymy. Bycie obecnym w fazie finałowej to prezent, przegrywaliśmy w punktacji, a Pedro (Martinez) był bohaterem w Marbelli (przeciwko Danii) i dziś znowu.
Jest bardzo konkurencyjny, to gracz Pucharu Davisa. Dziś wszyscy wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno, Pablo (Carreño Busta) rozegrał swój mecz i miał pecha, bo Mensik zasługiwał na wygraną. Jaume (Munar) zagrał, moim zdaniem, jeden ze swoich najlepszych meczów w cyklu.
Pedro grał z jednym z najlepszych deblistów na świecie, Marcel (Granollers). Wie, co ma robić, był bardzo odważny w kluczowych punktach. Jestem bardzo szczęśliwy dla nich, mogą przeżywać te chwile. Mam niesamowitych zawodników, to się liczy najbardziej. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, co jest idealne, by mieć szanse na zdobycie Pucharu Davisa”, zapewniał Ferrer dla AS.