Coco Gauff walczy i odwraca losy meczu z Bencic w 1/8 finału w Pekinie

Prowadzona jednym setem i przełamaniem, na krawędzi porażki, Coco Gauff znalazła w sobie zasoby, by wrócić do gry przeciwko rozbestwionej Belindzie Bencic.
Wydawało się, że jej szanse wiszą na włosku, że jest na skraju eliminacji. Coco Gauff udowodniła, że w kluczowych momentach to jej wola zwycięstwa mówi najgłośniej. Młoda, 21-letnia Amerykanka pokonała Belindę Bencic w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Pekinie (4-6, 7-6, 6-2) po niemal dwuipółgodzinnej walce.
Prowadzona przełamaniem w drugim secie, broniąca tytułu wydawała się poza zasięgiem. Bencic realizowała swój plan gry. Ale to właśnie w tej strefie niebezpieczeństwa, tenisowym ziemi niczyjej, Gauff okazała się najbardziej groźna.
W momencie, gdy wszystko wydawało się stracone, Amerykanka uruchomiła niepowstrzymany wzrost formy. Najpierw wygrywając tie-break (7-4), a następnie odrywając się od rywalki dzięki odzyskanej skuteczności (3/3 piłki breakowe).
W ćwierćfinale Coco Gauff zmierzy się z McCartney Kessler lub Evą Lys. Będzie oczywiście faworytką. Ale ten mecz 1/8 finału przypomniał jedną rzecz: nic nie jest nigdy stracone ani wygrane z góry. Dzięki temu zwycięstwu mistrzyni US Open potwierdza również swoją dobrą passę w Pekinie: broniąca tytułu i 3 kolejne ćwierćfinały z rzędu.