Cobolli rozkoszuje się zwycięstwem nad Gasquetem: „To niesamowite mierzyć się z fantastycznym zawodnikiem jak Richard”

Flavio Cobolli czekał na ten moment od dawna, dokładniej od 21 października 2024 roku i swojego zwycięstwa w pierwszej rundzie turnieju w Wiedniu przeciwko Alejandro Davidovichowi Fokinie. Od tamtej pory 22-letni Włoch notował dziewięć porażek z rzędu w cyklu ATP.
45. tenisista świata otworzył swoje konto zwycięstw w 2025 roku przeciwko Richardowi Gasquetowi w drugiej rundzie turnieju w Bukareszcie w Rumunii. W meczu, który długo wydawał się nierozstrzygnięty, Cobolli ostatecznie oderwał się w trzecim secie, wygrywając (6-4, 4-6, 6-1).
Dla mediów ATP tuż po swoim sukcesie Cobolli rozkoszował się zwycięstwem, jednocześnie chwaląc 38-letniego Francuza, który zakończy karierę za kilka tygodni na Roland-Garros.
„Dzięki publiczności czułem się jak w domu. Słyszałem wielu kibiców włoskich, nawet rzymskich. To przyjemność być tutaj i to niesamowite mierzyć się z fantastycznym zawodnikiem jak Richard.
Cieszę się, że w końcu odnotowałem swoje pierwsze zwycięstwo w tym roku. Teraz turniej trwa i będę musiał się zregenerować, ale naprawdę mam nadzieję, że nadal będę grał dobrze. Oczywiście, ilekroć gram w turnieju, chcę zrobić wszystko, aby go wygrać.
Ale tutaj po prostu chcę grać w najlepszy tenis i brać mecze jeden po drugim, a zobaczymy, co się wydarzy” – zapewnił Cobolli, który w ćwierćfinale zmierzy się z Filipem Misolicem, austriackim zawodnikiem, który awansował z kwalifikacji.