Clijsters mówi o macierzyństwie w świecie tenisa i podkreśla pomoc WTA

Kim Clijsters podzieliła się swoją opinią na temat macierzyństwa w świecie tenisa. Belgijska tenisistka chce zwrócić uwagę na wsparcie ze strony WTA.
W mediach „The Sit-Down Podcast” była numer jeden światowego rankingu wyjaśnia trudną decyzję, którą muszą podjąć tenisistki, gdy chcą zostać matkami:
„Jest tak wiele kobiet, których zegar biologiczny tyka i które chcą założyć rodzinę. Ale jednocześnie czujemy, że gramy w tenisa od 20 lat. Pracowałyśmy tak ciężko, aby osiągnąć ten poziom i grać w turniejach Wielkiego Szlema.
To trudna sytuacja, aby porzucić tenis i założyć rodzinę. Nie ma wielu kobiet, kiedy odbieram lub przyprowadzam swoje dzieci do szkoły, które rozumieją, przez co przeszłyśmy jako tenisistki.
Od najmłodszych lat, z wielkim poświęceniem, rozumiemy, jak wygląda to życie. Opuszczenie domu w wieku 12 lat i podróżowanie po różnych częściach świata bez rodziców. Wymaga to wiele dyscypliny i koncentracji.
Dlatego ogłoszenie Funduszu Macierzyńskiego WTA-PIF wyniosło nasz sport na inny poziom dla niezależnych sportowców. Możesz stracić swoich sponsorów, a na końcu, jeśli nie grasz w turniejach, nie otrzymujesz wynagrodzenia.
Jest wielu zawodników, którzy nie zarabiają wystarczająco lub nie zaoszczędzili wystarczająco, aby założyć rodzinę, a którzy wracają na tour.”