Chce zakończyć z przytupem": wyznania Isnera na temat końcówki sezonu Djokovicia

Zapisany w Paryżu, ogłoszony w Atenach, niepewny dla Turynu: Novak Djokovic zachowuje mglistość w kwestii swojego terminarza po Szanghaju. John Isner dzieli się wnikliwą analizą wyborów Serba.
Jaki będzie terminarz Novaka Djokovicia po Szanghaju? Dwa dni temu zainteresowany potwierdził swój udział w nowym turnieju ATP 250 w Atenach (2-8 listopada), pozostając niejasnym co do reszty (Paryż, Turyn...).
W najnowszym odcinku podcastu Nothing Major, John Isner, były rywal Serba, podzielił się swoją analizą dotyczącą zarządzania kalendarzem Djokovicia i jego udziału w Szanghaju w tym tygodniu:
"Myślę, że gra w Szanghaju, ponieważ w tym roku już wziął sporo wolnego. Wyraźnie chce grać w przyszłym roku. Gdyby nie planował mieć podobnego terminarza w przyszłym roku, nie byłby w Szanghaju.
Z wiekiem, im więcej bierzesz wolnego, długich okresów odpoczynku, tym trudniej jest wrócić do formy (po meczach). Musisz grać minimum. Myślę, że właśnie to robi.
Szanghaj zawsze przyciągał najlepszych graczy, Federer zawsze był obecny. Nie wiem, czy to było dzięki Rolexowi czy czemuś innemu, ale w każdym razie Djokovic tam jest i gra.
Miał też wiele sukcesów w Szanghaju. To dla niego sposób na pozostanie zaangażowanym w cykl. Będzie interesujące zobaczyć, co zrobi później.
W zeszłym roku zdecydował się nie grać w Turynie i Paryżu. Jeśli to jego ostatni turniej w roku, chce przynajmniej zakończyć z przytupem z dobrymi meczami, a następnie przygotować się do Australian Open.