Carreño Busta rozczarowany po porażce z Mensikiem: "Chciałbym, żeby było dla niego trudniej"
Hiszpania i Czechy są rywalami w trzecim ćwierćfinale Pucharu Davisa. Pierwszy mecz dnia zakończył się porażką Pablo Carreño Busty z Jakubem Mensikiem (7-5, 6-4). Autor 20 asów, Czech był skuteczny w swoich zagrywkach i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa w tej części. Na konferencji prasowej po swojej porażce, 89. tenisista świata omówił swój występ, ale jest świadomy solidności przeciwnika.
"Nie grałem tak źle. Poradziłem sobie dobrze, myślę, że zrobiłem wiele szkód z głębi kortu, byłem bardzo agresywny, odważny… ale oczywiście nie jestem do końca zadowolony. Chciałbym, żeby było dla niego trudniej. W pierwszym secie zacząłem bardzo dobrze, wiedziałem, co mam robić. Nieco go przyparłem, udało mi się przejąć jego serwis, co nie było łatwe, ale to te detale, które mi nie pasują.
Muszę zrobić wszystko, co konieczne, wygrać następny gem i kontynuować swoją passę. Jasne jest, że przy jego serwisie bardzo trudno jest go powstrzymać, zdobywa wiele darmowych punktów na tej nawierzchni, i nawet jeśli jesteś lepszy z głębi kortu, serwis jest bardzo ważny. Mój serwis dziś mi zbytnio nie pomógł, to także gracz zdolny do bardzo dobrej gry z głębi kortu, co wywiera na tobie presję, i tak się stało.
Wiedzieliśmy, że to będzie skomplikowane. Mensik jest w top 20. Mają bardzo zrównoważoną drużynę, ich dwóch lub trzech najlepszych graczy jest naprawdę dobrych" – zapewnił Carreño Busta kilka minut po porażce, według słów zebranych przez Punto de Break.