Bohaterski Jarry pokonuje Tsitsipasa w Rzymie
Włochy nawiedziło prawdziwe chilijskie święto. Po środowych kwalifikacjach Alejandro Tabilo, tym razem to Nicolas Jarry zapewnił sobie miejsce w półfinale. Przeciwko bardzo pewnemu siebie Stefanosowi Tsitsipasowi, numer 24 na świecie wykazał się wielką odpornością, aby wygrać (3-6, 7-5, 6-4 w 2h39).
W pojedynku na wysokim poziomie, w którym obaj mężczyźni grali bardzo agresywny tenis, to Jarry ostatecznie wyszedł na prowadzenie. Chilijczyk był niesamowicie realistyczny, ratując 11 break pointów w trakcie meczu. Przez długi czas dominował, ale zdołał utrzymać nerwy na wodzy i w końcu wykorzystał słabość Greka, by pokonać go przy słupku.
Szybko przegrywając breaka, a następnie seta (3-6), 26-latek nigdy się nie poddał. Dominował przez większą część drugiego meczu, ale w końcu utrzymał swój serwis, ratując kilka break pointów, zanim zaskoczył Tsitsipasa w najlepszym momencie, by wrócić z 7-5. Bis repetita w ostatnim secie. Pomimo znakomitego początku przeciwnika, Jarry ponownie przełamał, zanim dokonał ostatniego przełamania, co było równoznaczne ze zwycięstwem (3-6, 7-5, 6-4). Zakwalifikował się dzięki imponującej obronie z linii końcowej, a teraz będzie miał okazję przeżyć swój pierwszy w karierze półfinał Masters 1000.
Tymczasem Tsitsipas stracił ogromną szansę. Biorąc pod uwagę liczbę graczy w Rzymie, numer 8 na świecie miał wielką szansę na zdobycie tytułu. Zaskoczony przez bardzo zrelaksowanego przeciwnika, będzie musiał poczekać, jeśli chce dodać swoje nazwisko do listy turniejowych zaszczytów. Chociaż jest w doskonałej formie, będzie musiał spisać się jeszcze lepiej, jeśli chce wygrać French Open za nieco ponad tydzień.
Tymczasem Nicolas Jarry będzie musiał szybko otrząsnąć się z emocji, ponieważ jutro wróci na kort, aby zmierzyć się z Tommym Paulem, który wcześniej pokonał Huberta Hurkacza (7-5, 3-6, 6-3).