Mpetshi Perricard i Goffin dają z siebie wszystko na Wimbledonie
David Goffin i Giovanni Mpetshi Perricard byli wielkimi nazwiskami w losowaniu kwalifikacyjnym i obaj zaliczyli udany debiut w poniedziałek. W starciu z przeciwnikami będącymi w ich zasięgu, obaj ułatwili sobie zadanie, wygrywając komfortowo w dwóch setach.
Francuz, rozstawiony z numerem 1, nie miał litości dla swojego rodaka Ugo Blancheta (6-2, 7-5).
Świetnie serwował (12 asów, 92% punktów zdobytych przy pierwszym podaniu) i był bardzo skuteczny w rajdach, więc nie musiał wiele robić, aby dotrzeć do drugiej rundy, gdzie zmierzy się z innym rodakiem, Antoine Escoffierem (212.).
David Goffin miał jeszcze łatwiejszą pierwszą rundę. Wygrywając w mniej niż godzinę, dał lekcję tenisa Marcowi Polmansowi (6-3, 6-1).
Zdobywca tytułu Challengera w zeszłym tygodniu (w Ikley), Belg wydaje się odzyskiwać pewność siebie i wygrał już po raz szósty z rzędu. Bardzo solidny w rajdach i agresywny, gdy tego potrzebował (5 asów, 28 winnerów, 12 niewymuszonych błędów), uprzykrzył życie swojemu australijskiemu przeciwnikowi.
W drugiej rundzie zmierzy się z Japończykiem Yasutaką Uchiyamą (203.).