Wawrinka delektuje się chwilą: "Melbourne zajmuje szczególne miejsce w moim sercu".
Stan Wawrinka jeszcze przynajmniej raz doświadczy radości z turniejów Wielkiego Szlema. 161ᵉ na świecie w tym tygodniu, 39-letni Szwajcar jest teraz daleko od swoich najlepszych wyników. Zdeterminowany, by nadal cieszyć się grą na korcie, pomimo upływu lat, były numer 3 na świecie jest przykładem determinacji i pasji.
Wspaniały zwycięzca Australian Open w 2014 roku, "Stan the man" dowiedział się, że organizatorzy pierwszego dużego turnieju w sezonie postanowili zaoferować byłemu zwycięzcy wejście z dziką kartą do głównego losowania edycji 2025.
Zapytany o decyzję Wawrinka nie krył zadowolenia: "Jestem niesamowicie wdzięczny za otrzymanie dzikiej karty na Australian Open w 2025 roku. Melbourne zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. To tutaj wygrałem swój pierwszy turniej Wielkiego Szlema i jest to jeden z największych kamieni milowych w mojej karierze.
Miasto, ludzie, hałaśliwi fani i elektryczna atmosfera sprawiają, że Australian Open jest dla mnie tak wyjątkowy i nie mogę się doczekać powrotu na kort w Melbourne".