Sabalenka znów spaceruje
Po przybyciu do Nowego Jorku jako faworytka do zdobycia tytułu, numer 2 na świecie nie wydaje się cierpieć z powodu presji.
Po łatwym zwycięstwie nad Hon w pierwszej rundzie (6-3, 6-3), w środę Białorusinka ponownie podniosła poprzeczkę, pokonując Bronzetti w zaledwie 59 minut (6-3, 6-1).
Sabalenka nie okazała żadnej litości przeciwniczce, która bardzo jej odpowiadała, nie tracąc ani jednego break pointa i dusząc Włoszkę bez wyjścia.
28-latka po raz kolejny zdominowała swoją przeciwniczkę, mocno uderzając piłkę (25 winnerów) i doskonale serwując (5 asów, 78% punktów zdobytych przy pierwszym podaniu).
O miejsce w ostatniej 16 zmierzy się ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Jovic i Alexandrovą.
US Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem