Ruud dotarł do drugiej rundy w dwóch etapach
Nie wszystko było idealne dla Caspera Ruuda w niedzielę.
Dwukrotny finalista Roland Garros, Norweg miał trochę problemów z przystosowaniem się do nawierzchni, rozpoczynając swoją grę bardzo powoli, ale w końcu udało mu się wygrać w mniej niż 1 godzinę i 30 minut (7-5, 6-1).
Przeciwko Taro Danielowi, który był tak twardy jak zawsze, Ruud zdołał utrzymać plecy przy kamieniu szlifierskim w pierwszym secie, zanim w końcu przełamał swojego przeciwnika w money-time i zdominował postępowanie w drugim.
Nie grając swojego najlepszego tenisa, nr 8 na świecie zrobił to, co trzeba i będzie gotowy zmierzyć się ze zwycięzcą meczu pomiędzy Vavassorim i Martinezem w drugiej rundzie.
Mimo, że nie jest jednym z faworytów do zdobycia tytułu, pozostaje poważnym outsiderem i może wyjechać z Paryża z medalem.