Po zdobyciu tytułu w Queen's, Paul delektuje się tą chwilą: "To niesamowite słyszeć nazwiska byłych zwycięzców".
Tommy Paul nie mógł lepiej rozpocząć sezonu na kortach trawiastych. Po rozczarowującej pierwszej rundzie (w Bois-le-Duc), Amerykanin zaliczył idealny tydzień, aby wygrać w Queen's. Zaimponował w finale, dominując nad zawsze utalentowanym Musettim (6-1, 7-6) i powracając w tym tygodniu na swoje najwyższe 12. miejsce na świecie.
W wywiadzie udzielonym po tym wspaniałym sukcesie 27-latek był zachwycony: "Chciałbym pogratulować Lorenzo wspaniałego tygodnia. Cieszę się, że mogłem dzielić z tobą kort. Grałeś niesamowity tenis przez cały tydzień.
Jestem naprawdę szczęśliwy, że wygrałem dzisiaj (w niedzielę). To niesamowite słyszeć w szatni nazwiska byłych zwycięzców. Moim celem było umieszczenie mojego nazwiska obok nich.
Dziękuję całemu mojemu zespołowi. To najlepszy sposób, aby dostać się na Wimbledon. Dziękuję wszystkim za przybycie i oglądanie".