Monfils o finale Monte-Carlo 2016 przeciwko Nadalowi: "Przegrałem 6-0 w trzecim secie w niezwykłym meczu".
W 2016 roku Gaël Monfils walczył o największy tytuł w swojej karierze.
W finale Monte-Carlo Masters 1000 Francuz zmierzył się z Rafaelem Nadalem, królem kortów ziemnych. W podcaście 38-latek spojrzał wstecz na mecz, który ostatecznie przegrał w trzech setach.
"Rano w dniu meczu powiedziałem mojemu trenerowi: 'Idę na całość'. Rozmawiałem z nim wtedy i byłem naprawdę zdeterminowany. Jestem w finale turnieju Masters 1000 w Monte Carlo.
Wszyscy mówili mi, że to mój rok, a Rafa grał trochę słabiej. To mój najlepszy mecz na kortach ziemnych w karierze.
Przegrałem 6:0 w trzecim secie, grając niezwykły mecz. Zabił mnie fizycznie, ale dałem z siebie wszystko.
Pod względem tenisowym nie mogłem zagrać lepiej. Uderzałem marsjańskie forehandy i backhandy, o czym marzyłem przez całą karierę.
Byliśmy mano a mano. Teraz jest 7-5 dla niego, 7-5 dla mnie, a gramy już od dwóch godzin. W pewnym momencie skończył mi się gaz i nie mogłem wznowić gry.
Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Ty nie startujesz, a on wciąż przyspiesza. To było naprawdę niesamowite. Jestem wyczerpany.
Po drugiej stronie dał mi prowadzenie 6-0. To nawet nie była sytuacja, w której był tuż nade mną i zostawiał mi okruchy! Byłem na szczycie mojej gry. Uderzył mnie w twarz" - wyjaśnił.