Djokovic: "Moi przyjaciele i rodzina wspierają mnie, abym mógł kontynuować".
Novak Djokovic miał trudne chwile podczas swojego debiutu w Szanghaju.
Przeciwko Alexowi Michelsenowi nie zawsze wyglądał komfortowo i wygrał po dwóch ciężkich setach (7-6, 7-6).
Zapytany na konferencji prasowej o motywację do dalszej pracy i relacje z rodziną, Djokovic wyjaśnił: "Tęsknię za rodziną, kiedy jestem daleko, ale jednocześnie naprawdę kocham tenis i bliscy mi ludzie wspierają mnie, abym mógł kontynuować.
Więc tak, to ciągłe wyzwanie, aby naprawdę, jak sądzę, objąć teraźniejszość i ewoluować, rozwijać się i uczyć się z doświadczeń, które przeżywasz każdego dnia.
Miałem w życiu dużo szczęścia, że mogłem doświadczyć tego wszystkiego, czego doświadczyłem, odnieść te wszystkie sukcesy. Jestem bardzo wdzięczny Bogu za danie mi tej szansy.
Staram się więc czasami przypominać sobie, kiedy przechodzę przez trudne chwile, jak każdy inny, że mam trudne dni, ale trzeba pamiętać o tym, co jest najważniejsze: więzi, relacje z ludźmi.
Chcę starać się być najlepszą wersją siebie każdego dnia. Myślę, że to trochę formuła".