Barazzutti optymistycznie nastawiony do Musettiego: "Pierwsza dziesiątka jest w jego zasięgu".
Lorenzo Musetti ma za sobą dobry sezon w ATP Tour. Włoch dostał się do pierwszej dwudziestki i odcisnął swoje piętno w tym roku.
Z brązowym medalem z Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, 22-latek zagrał również w swoim pierwszym półfinale Wielkiego Szlema na Wimbledonie, zanim przegrał z Novakiem Djokovicem.
Ponadto zagrał w trzech finałach na głównym torze, na trzech różnych nawierzchniach: w Queen's na trawie, w Umag na glinie i w Chengdu na twardym korcie, ale za każdym razem przegrał.
Niemniej jednak jego wyniki w ciągu ostatnich kilku miesięcy oznaczają, że jest niezawodnym graczem we wszystkich kategoriach turniejów.
Corrado Barazzutti, który dołączył do sztabu Musettiego pod koniec ubiegłego sezonu, mówi o postępach zawodnika i ma nadzieję, że wkrótce osiągnie jeszcze większe wyżyny.
"Powiedziałbym, że Lorenzo miał świetny sezon, nie tylko ze względu na wyniki, które osiągnął, ale także na zmiany, które wprowadził do swojej gry.
Teraz musi popracować nad konsekwencją i ciągłością podczas meczów. Z pewnością nie wymyślam ciepłej wody, kiedy to mówię. Ma tenis, który pozwala mu grać z najlepszymi.
Udowodnił to w Wiedniu przeciwko Alexandrowi Zverevowi. Miejsce w pierwszej dziesiątce jest w jego zasięgu, oczywiście pod warunkiem, że nadal będzie się rozwijał, a przede wszystkim, że będzie grał z ciągłością niezbędną do robienia postępów.
W tym sensie Sinner może być punktem odniesienia. Każdy gracz jest inny i ma swoją własną charakterystykę.
Oczywiście Jannik ma pragnienie ciągłego doskonalenia się i musi być wzorem do naśladowania, ale wierzę, że istnieją również cechy, które prowadzą graczy do osiągnięcia określonych pozycji w klasyfikacji", analizował.