Kolejny uraz nadgarstka Kyrgiosa w meczu z Mpetshi Perricardem
Nick Kyrgios powraca na korty tenisowe po półtorarocznej nieobecności spowodowanej poważną kontuzją nadgarstka.
Wygląda jednak na to, że kontuzja nadal się utrzymuje.
Podczas trzeciego seta meczu z Mpetshi Perricardem (7-6, 6-7, 7-6) Australijczyk był widziany, jak zakłada bandaż na nadgarstek, ten sam, który wcześniej musiał być operowany.
Na konferencji prasowej powiedział: "Wczoraj, w meczu deblowym, czułem się tak, jakby potrącił mnie autobus.
Byłem na stole zabiegowym przez półtorej godziny, zanim poszedłem spać.
Ale wiemy, że tak będzie. Gram przeciwko profesjonalnym graczom; dzisiaj grałem przeciwko największemu serwerowi na świecie, podczas gdy wcześniej trenowałem w Canberze z nierankingowanymi graczami.
Myślę, że jutrzejszy dzień będzie ciężki dla mojego nadgarstka. W tej chwili jest bardzo bolesny. Można się było tego spodziewać.
Zrobię to, co muszę i na pewno zagram jutro w meczu deblowym (z Djokovicem).
Kiedy byłem młody, przesadziłem i nie podjąłem niezbędnych wysiłków w celu regeneracji.
Rzeczywistość mnie dogania. Ale niczego bym nie zmienił. W młodości dobrze się bawiłem.