Zverev martwi się o swoje kolano: "Boli mnie".
Alexander Zverev ma bardzo mocny turniej na Wimbledonie. Bez przegranego seta i z bardzo solidnymi kwalifikacjami do drugiego tygodnia, numer 4 na świecie ma wszelkie powody do zadowolenia z siebie.
Jednak od czasu porażki w meczu trzeciej rundy (z Norrie, 6-4, 6-4, 7-6), nad umysłem Niemca zawisły wątpliwości. Chociaż był w stanie odzyskać siły i wygrać mecz, nadal wydawał się nieco bardziej zaniepokojony niektórymi swoimi ruchami.
Z Fritzem, z którym zmierzy się w poniedziałek, Zverev był bardzo szczery: "To boli. Zamierzam to sprawdzić. Zrobię rezonans magnetyczny. Ale osobiście nie sądzę, żeby to było coś poważnego, ponieważ nadal grałem. Oczywiście byłem ograniczony.
Mam wrażenie, że jestem ograniczony w pewnych ruchach. Jeśli zerwiesz więzadło lub coś podobnego, łąkotkę lub coś podobnego, nie sądzę, że możesz kontynuować grę, nawet w taki sposób, w jaki ja to robiłem, więc...
Zobaczymy, co się wydarzy. Mam nadzieję, że wrócę do pełnej sprawności w poniedziałek".