Zverev budzi się i zmniejsza dystans, jeden set!
Finał Rolanda Garrosa zaczyna się rozkręcać. Nawet jeśli ogólny poziom meczu jest nadal raczej rozczarowujący jak na finał Majora, obaj mężczyźni zaczynają dochodzić do siebie.
W przeciwieństwie do pierwszej odsłony, Alexander Zverev w pełni wykorzystał słabość Hiszpana i wygrał drugiego seta (3-6, 6-2 po 1 godzinie 36 minutach).
Wraz ze spadkiem intensywności gry Hiszpana (4 wygrane, 12 niewymuszonych błędów), 27-latek w końcu wszedł na właściwe tory. Był znacznie bardziej skuteczny, zarówno w rajdach, jak i przy podaniu (6 winnerów, 2 niewymuszone błędy). Dwukrotnie przełamując, mistrz olimpijski nie dał Alcarazowi zbyt wiele nadziei, tracąc wątek swojego tenisa.
Teraz obaj panowie nadal mają wszystko do zrobienia, jeśli chcą odejść z trofeum. Miejmy tylko nadzieję, że tym razem zagrają dobrze razem!