Zirytowany Światek atakuje WTA: "Nie mamy mocy decyzyjnej".
Nic dziwnego, że Iga Świątek miała bardzo spokojny początek turnieju w Madrycie. Po łatwym zwycięstwie w pierwszej rundzie (6-4, 6-1 nad Xiyu Wang), światowy numer 1 poradził sobie jeszcze lepiej w sobotę. W pojedynku z Soraną Cirsteą (30. miejsce na świecie) Polka była nietykalna, wygrywając 6-1, 6-1 w 1 godzinę i 17 minut.
Pomiędzy dwoma zwycięstwami trzykrotna zwyciężczyni French Open rozmawiała z prasą. Swiatek skorzystała z okazji, aby wysłać mocny komunikat. Jej zdaniem WTA nie słucha zawodniczek: "Nauczyłam się, że bez względu na to, ile spotkań organizujemy, nie mamy mocy decyzyjnej. [...] Zastanawiam się, czy WTA w końcu wprowadzi zmiany. Negocjacje trwają. Jestem ciekaw, co zostanie zrobione. Podróżujemy do wielu miejsc, staram się skoncentrować na tenisie i nie mam miejsca w głowie na myślenie o innych rzeczach. [...] Wybory WTA? Czasami jest to niewygodne. Mieliśmy kilka sytuacji, w których byłoby miło, gdyby WTA mogło wyciągnąć wnioski z przeszłości. (komentarze przekazane przez Punto de Break).