News flash: Pokonana Sabalenka wciąż się uśmiecha: "Chciałabym podziękować mojemu zespołowi za pomoc w przegranej".
Podobnie jak dwa tygodnie temu w Madrycie, Aryna Sabalenka przegrała finał w Rzymie. Pokonana po raz drugi w dwóch turniejach przez Igę Świątek, Białorusinka nie straciła poczucia humoru. Chociaż była znacznie bardziej zdominowana niż w Hiszpanii, gdzie miała kilka punktów meczowych, numer 2 na świecie starała się spojrzeć na sprawy z innej perspektywy.
Podczas ceremonii wręczenia nagród drażniła się ze swoim personelem. Znana z doskonałych relacji z całym zespołem Sabalenka powiedziała do rozbawionej publiczności: "Oczywiście, ostatnie słowo i nie najmniej ważne, chciałabym podziękować mojemu zespołowi za pomoc w przegraniu kolejnego finału (śmiech). To wasza wina, chłopaki! ... Śmieję się, oczywiście".
Nie szukając skandalu, możemy się zastanawiać, czy za żartobliwą uwagą nie kryje się nutka wyrzutu?