Alcaraz wyniósł pewność siebie z porażki z Kordą: "Czuję się coraz lepiej".
Carlos Alcaraz rośnie w siłę. Po przyjeździe do Paryża z wątpliwościami, wydaje się grać coraz lepiej. Hiszpan coraz mniej przejmuje się swoim prawym ramieniem i chce na nowo odkryć swój najlepszy tenis. Po dość rozczarowującej drugiej rundzie, w której tak naprawdę nie uspokoił, "Carlito" wznowił swój marsz naprzód w piątek.
Przeciwko Sebastianowi Kordzie, który zawsze był niebezpieczny, rozegrał pełny mecz, wygrywając w trzech setach (6-4, 7-6, 6-3). Chociaż niekoniecznie odkrył na nowo swoją najbardziej majestatyczną formę, staje się coraz bardziej konsekwentny i stał się poważnym faworytem do tytułu w niedzielę 9.
Alcaraz, który w niedzielę zmierzy się z Auger-Aliassime w ostatniej szesnastce turnieju, powiedział dziennikarzom: "Czuję się niesamowicie. Oczywiście mam bardzo dobre wspomnienia z gry tutaj. Rozegrałem już kilka świetnych meczów. Z każdym meczem czuję się coraz lepiej. Tłum był niesamowity.
Każdego dnia jest coraz lepiej. Nie mogę się doczekać kolejnego meczu w drugim tygodniu w Paryżu. Mam nadzieję, że uda mi się to utrzymać przez długi czas".