„Tęsknić mi będzie za tenisem, ale jestem gotowa na nowy rozdział w moim życiu” – Kvitova pożegnała się z Wimbleddonem po porażce z Navarro
Piękna historia Petry Kvitovej z Wimbleddonem oficjalnie dobiegła końca. Dwukrotna zwyciężczyni turnieju w latach 2011 i 2014, która otrzymała dziką kartę na swój ostatni udział przed przejściem na emeryturę pod koniec lata podczas US Open, odpadła już w pierwszej rundzie, przegrywając z Emmą Navarro (6-3, 6-1 w ciągu godziny gry).
W wieku 35 lat Czeszka, która była drugą rakietą świata, wygłosiła ostatnie przemówienie na korcie nr 1, po swojej ostatniej porażce w Wimbledonie przeciwko Amerykance, dziesiątej zawodniczce rankingu.
„Dziękuję wszystkim za tę niesamowitą atmosferę, to było coś wyjątkowego grać na tym wspaniałym korcie. Gratulacje dla Emmy (Navarro) i powodzenia, chciałabym zagrać z tobą trochę dłużej, ale trudno!
Mieć szansę zagrać w Wimbledonie po raz ostatni znaczy dla mnie bardzo wiele. To miejsce kryje najlepsze wspomnienia, jakie mogłabym sobie wymarzyć. Nigdy nie śniłam o wygranej w Wimbledonie, a udało mi się to dwukrotnie, więc to coś wyjątkowego dla mnie.
Oczywiście, będę tęsknić za Wimbleddonem, będę tęsknić za tenisem i za fanami. Ale jestem gotowa na nowy rozdział w moim życiu” – powiedziała Kvitova na korcie po rozegraniu (i przegraniu) swojego ostatniego meczu w tym turnieju.
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem