Tim Henman pewny co do zmian trenerskich Raducanu: „Jest z tym komfortowo”
Po dobrych występach w Miami, Raducanu ma nadzieję kontynuować dobrą passę. Brytyjka planuje udział w Pucharze Billie Jean King oraz w turnieju w Rouen.
Mark Petchey, widziany w boksie Emmy Raducanu na Florydzie, został trenerem 22-letniej tenisistki.
Były zawodnik i komentator jest drugim trenerem zaangażowanym w tym roku przez zawodniczkę rankingu WTA (nr 48) po krótkiej współpracy z Vladimirem Platenikiem w tym miesiącu.
Jednak, zajęty obowiązkami w Tennis Channel, Petchey nie będzie mógł towarzyszyć jej w pełnym wymiarze czasu, donosi Tennis Up To Date.
Dla wielu te zmiany w jej zespole są przeszkodą w rozwoju, ale dla innych, jak wskazuje Tim Henman, nowa sytuacja nie wydaje się problemem:
„Petchey oczywiście pracuje dla Tennis Channel i zobowiązał się do współpracy z nimi. Ciekawe, jaki będzie kolejny krok Emmy.
Myślę, że kiedy mówi o dobrej zabawie i byciu autentyczną, daje jej to możliwość wyrażenia siebie na korcie” – powiedział Henman w Sky Sports podczas transmisji finału turnieju w Miami.
„Mimo to robi to inaczej. Jest bardzo komfortowa, zmieniając trenerów. To niekoniecznie coś, co wszyscy lubią robić, ale ona jest z tym komfortowo.
Budowanie wytrzymałości fizycznej to najważniejsza rzecz, której jej brakowało, ponieważ jej kariera potoczyła się niejako od końca. Raducanu wygrała turniej wielkoszlemowy bez tej fizycznej bazy.
Największym plusem tego roku jest to, że może regularnie rywalizować i mam nadzieję, że wyniki przyjdą” – dodał.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem