Thiem: "Cieszę się, że mogłem rozegrać swój ostatni mecz na Arthur Ashe Stadium".
Dominic Thiem rozegrał w poniedziałek swój ostatni mecz Wielkiego Szlema w pierwszej rundzie US Open (przejdzie na emeryturę po turnieju w Wiedniu pod koniec października). Przegrał w trzech setach (6-4, 6-2, 6-2) z Benem Sheltonem na Arthur Ashe Stadium.
To na tym samym korcie wygrał turniej w 2020 roku, ale przy pustych trybunach z powodu ograniczeń związanych z COVID-19. Był więc zachwycony, że mógł zagrać tam po raz ostatni w normalnych warunkach.
Dominic Thiem: "Dziękuję. Tak, przede wszystkim oczywiście bardzo dziękuję za całe wsparcie, jakiego udzielaliście mi przez lata. Minęło dziesięć lat, odkąd zagrałem tu po raz pierwszy, ale tak, to dla mnie bardzo ważny moment, ponieważ odniosłem tutaj największy sukces w mojej karierze (jego jedyny tytuł Wielkiego Szlema), na tym korcie.
To znaczy, w tym dziwnym roku 2020, w bardzo dziwnych i różnych okolicznościach (brak widzów z powodu COVID-19). I niestety odniosłem ten sukces bez żadnego z was. Więc to był oczywiście z jednej strony naprawdę niesamowity moment, ale z drugiej strony był też dość smutny.
Jestem więc bardzo szczęśliwy, że miałem okazję rozegrać mój ostatni US Open, mój ostatni mecz tutaj, na tym korcie (Arthur Ashe Stadium). A teraz mogę spędzić z wami trochę czasu, aby podziękować wam wszystkim i nadrobić to, co przegapiliśmy cztery lata temu. To bardzo wyjątkowy moment.
Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy przyszli i wszystkim, którzy dali mi szansę zagrać tutaj po raz ostatni. Dziękuję wszystkim z całego serca".