Sabalenka wydostała się z pułapki Kostyuk, by dołączyć do ostatniej czwórki w Madrycie
Dla Aryny Sabalenki było to trudne spotkanie, ale światowa numer jeden znalazła się w półfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie.
Mierząc się dziś wieczorem z Martą Kostyuk, rywalką, którą zawsze pokonywała w dwóch wcześniejszych pojedynkach, Sabalenka mocno się napracowała. Musiała np. obronić piłkę setową przy stanie 5-4, zanim przejęła kontrolę w tie-breaku.
Następnie, przy prowadzeniu 6-5 w drugim secie, miała okazję zakończyć mecz swoim serwisem, ale Kostyuk wykazała się ogromną determinacją, by pozostać w grze i wymusić kolejnego tie-breaka.
Wtedy na kort w Madrycie spadł deszcz, a pojedynek został przerwany przy prowadzeniu Kostyuk 5-4 w decydującej partii. Po wznowieniu gry Ukrainka miała trzy piłki setowe, ale ostatecznie uległa przy stanie 8-7, po pierwszej piłce meczowej światowej liderki.
Dzięki 36 zwycięskim uderzeniom i wygranej w ostatnich chwilach Sabalenka awansowała do czwartego półfinału w karierze w Madrycie, wyrównując osiągnięcie Simony Halep i Petry Kvitovej. W kolejnym meczu zmierzy się z Eliną Switoliną, by po raz trzeci z rzędu spróbować dotrzeć do finału.
Madryt
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem