Ruud kontynuuje gromadzenie zwycięstw w Madrycie
Casper Ruud nie jest najgłośniejszym zawodnikiem na torze. Pracuje, dyskretnie. Robi postępy, dyskretnie. Dyskretnie wygrywa.
Solidny jak zawsze Norweg, sklasyfikowany w tym tygodniu na 6. miejscu na świecie, doskonale rozpoczął swój turniej. Nie grając swojego najlepszego tenisa, zrobił różnicę, gdy miało to znaczenie (6-4, 6-1 zwycięstwo nad Kecmanovicem).
Pewny swoich atutów, dwukrotny finalista French Open (2022, 2023) nadal buduje swoją pewność siebie. W kolejnej rundzie zmierzy się z zawodnikiem, którego dobrze zna: Cameronem Norrie. Brytyjczyk znokautował numer 6 na świecie w 3. rundzie Australian Open w styczniu. Osiągnięcie podobnego wyniku na preferowanej przez Norwega nawierzchni będzie jednak zupełnie innym wyzwaniem.
W każdym razie statystyki przemawiają za Ruudem. Od stycznia jest on zawodnikiem, który wygrał najwięcej meczów na kortach ATP (30 sukcesów). Gra dużo, ale przede wszystkim dużo wygrywa. Czy zatem, pomimo milczenia, Ruud może zapisać na swoje konto trzeci finał z rzędu (po Monte-Carlo i Barcelonie)?